Rajmund, takie imię otrzymał na chrzcie, Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 r. w Zduńskiej Woli niedaleko Łodzi. Był drugim z kolei dzieckiem, jego rodzice zajmowali się tkactwem w swoim domu. Ta uboga rodzina posiadała tylko jedną izbę: w niej zajmowała się kuchnia, zakład tkacki i sypialnia. We wnęce znajdowała się na stoliku figurka Matki Bożej, przy której rodzina rozpoczynała i kończyła modlitwą każdy dzień.
Pod wpływem przeprowadzonej misji w kościele parafialnym w Pabianicach w 1907r. Rajmund ze swoim starszym bratem, Franciszkiem, postanowił wstąpić do zakonu franciszkanów konwentualnych. Za zgodą rodziców udali się do niższego seminarium we Lwowie. Następnie rok później (1908) dołączył do nich najmłodszy brat, Józef.
Nowicjat rozpoczął 4 września 1910 r. a przy obłóczynach wybrał jako zakonne imię Maksymilian. Formację seminaryjną rozpoczął w Krakowie, a następnie kontynuował ją w Rzymie.
Cztery lata później 1 listopada złożył profesję wieczystą, przybierając imię Maria. Ulubioną książką Maksymiliana były „Dzieje duszy” św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Do jego rozwoju duchowego przysłużyła się lektura dzieła św. Gemmy Galgani „Głębia duszy”, jak również książka św. Alfonsa Marii Liguori „Uwielbienia Maryi” i dzieło św. Ludwika Marii Grignion de Monfort „O ofiarowaniu się Jezusowi przez Maryję”.
8 października 1917 r. Przyjął święcenia diakonatu, a 28 kwietnia 1918 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Po powrocie do kraju przebywał w Krakowie i Zakopanym na zmianę w związku z gruźlicą.
Skupienie jest początkiem nawrócenia.
W styczniu 1922 r. zaczął wydawać w Krakowie miesięcznik pod znamiennym tytułem Rycerz Niepokalanej, który z czasem zdobył wielką popularność w Polsce i za granicą.
Następnie został przeniesiony do Grodna, gdzie kontynuował swoją pracę.
Gdy w klasztorze jego pole do pracy okazało się za małe, o. Maksymilian rozpoczął poszukiwania miejsca na założenie nowej placówki. Książę Jan Drucki-Lubecki ofiarował mu w okolicach Warszawy pięć morgów pola ze swego majątku Teresin. Ojciec Kolbe, gdy zjawił się w późniejszym Niepokalanowie, 6 sierpnia 1927 r. postawił tam figurę Niepokalanej, Jej zawierzając nowe dzieło. Z pomocą współbraci i lokalnej społeczności wybudowano kaplicę. Postawiono także drewniane baraki, w których drukowano czasopismo.
Kiedy dzieło w Niepokalanowie mocno się rozwinęło, w lutym 1930r. za zgodą generała zakonu o. Maksymilian z czterema towarzyszami udał się do Japonii i tam założył japoński Niepokalanów.
W roku 1936r. o. Kolbe wrócił do Polski jako przełożony placówki w Niepokalanowie. Trudny czas II wojny światowej pokrzyżował dalekosiężne plany Zakonnika. Jego drugie aresztowanie przez gestapo spowodowało, że więcej do Niepokalanowa nie powrócił. Umieszczono Go w Warszawie na Pawiaku.
Pod koniec lipca 1941 roku z bloku o. Kolbe, uciekł jeden z więźniów. Rapportführer Karl Fritzsch dla ukarania i przestrogi dla innych zwołał na plac apelowy wszystkich więźniów, wybrał dziesięciu i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich znalazł się maż i ojciec Franciszek Gajowniczek. Wtedy z szeregu wystąpił o. Maksymilian i zaproponował, że zajmie miejsce Gajowniczka. Na pytanie kim jest, odpowiedział: kapłanem katolickim. Zaprowadzono Go więc z 9 więźniami do bloku 13, zwanego blokiem śmierci. Przyzwyczajony do umartwienia, przez dwa tygodnie jako jedyny przeżył bez kruszyny chleba i kropli wody. Hitlerowcy dobili go zastrzykiem fenolu 14 sierpnia 1941 roku, w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Ciało o. Maksymiliana zostało następnie spalone w krematorium.
Dzięki ofierze o. Maksymiliana Franciszek Gajowniczek dożył wieku 94 lat, kiedy zmarł dopiero w 1995 r. Papież Paweł VI dokonał beatyfikacji o. Maksymiliana 17 października 1971 r. A Jego kanonizacja odbyła 10 października 1982 r. w Niepokalanowie, której dokonał podczas II pielgrzymki do Ojczyzny św. Jan Paweł II 18 czerwca 1983 r.
Po utworzeniu parafii przy naszym blisko 800 letnim kościele pw. św. Dominika w tatach 60, nadano jej właśnie za patrona św. Maksymiliana Kolbego.