św. Antoni Maria Klaret urodził się w Sallent, w prowincji Barcelony, diecezji Vic w rodzinie tkackiej w dniu 23 grudnia 1807r. Od dzieciństwa odznaczał się wielką pobożnością i zamiłowaniem modlitwy. Zaczyna pracę w warsztacie tkackim swojego ojca w 1819r., aby nauczyć się sztuki wytwarzania tkanin. Po kilku latach udaje się do Barcelony, by doskonalić swoje umiejętności. Okazuje się, że jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie i waz z przyjacielem zaczyna prowadzić własną działalność. Niestety zostaje oszukany przez wspólnika i jednego dnia traci wszystko.
Wtedy w jednym z kościołów słyszy słowa z Ewangelii św. Mateusza: „Coż bowiem za korzyść dla człowieka, choćby cały świat posiadł, ale zatracił swoją duszę.” To był moment powrotu do głębszej relacji z Bogiem. Szukając swojego miejsca na świecie wstępuje do seminarium i 13 czerwca 1835r. Przyjmuje święcenia kapłańskie. Przez następne 14 lat pracuje na parafii, podłodze udaje się do Rzymu i przez chwile jest w nowicjacie jezuitów, zaczyna chodzić od miejscowości do miejscowości i głosi przesłanie Ewangelii.
Jezus Chrystus i Najświętsza Maryja są moim schronieniem, przewodnikami i stanowią wzór, za jakim zamierzam iść i naśladować.
W 1849r. wraz z pięcioma towarzyszami zakłada Zgromadzenie Synów Serca Maryi, aby w większej grupie prowadzić to dzieło. Niedługo po tym zostaje biskupem Kuby i staje się jej wielkim Misjonarzem, odbudowując wiarę ludzi. W 1857r. Otrzymuje nominację na spowiednika królowej. Pełniąc tę funkcję rozwija jednocześnie intensywną działalność apostolską: przepowiada, spowiada, pisze książki, doradza, podejmuje nowe inicjatywy. 26 sierpnia 1861r. w kościele Matki Bożej Różańcowej w La Granja otrzymuje „wielką łaskę” zachowania specji sakramentalnych. Dodaje się w 1869r. Ponownie do Rzymu, by uczestniczyć w obradach Soboru Watykańskiego I. Po wybuchu rewolucji w Hiszpanii, po wygnaniu królowej z kraju, sam również musi opuścić ojczyznę. 24 października umiera otoczony kilkoma misjonarzami i mnichami cysterskimi na południu Francji. 25 lutego 1934r. Zostaje błogosławionym, a 7 maja 1950r. świętym.
W czasie uroczystości kanonizacyjnej, papież Pius XII, nakreślił wspaniałą syntezę jego życia: Święty Antoni Maria Klaret, wielki duchem, stworzony, aby godzić kontrasty: będąc skromnego pochodzenia, stał się sławny wobec całego świata. Niewielki ciałem, ale ogromny duchem. Niepozornej powierzchowności, ale zdolny zmusić do szacunku nawet wielkich tego świata. Silny charakterem, ale łagodny słodyczą człowieka posługującego się hamulcem wyrzeczenia i pokuty. Żyjący zawsze w obecności Bożej, nawet pośrodku zadziwiającej aktywności zewnętrznej. Oczerniany i podziwiany, oklaskiwany i prześladowany. A wśród tylu godnych podziwu przymiotów, jego kult Matki Bożej, niczym łagodny promień światła, rozjaśnia wszystko.
Na czym więc polega charyzmat bycia KLARETYNEM? Jak poznać, że ma się to "coś" w swoim sercu?
To przede wszystkim chęć ratowania ludzi z ich przeróżnych, trudnych sytuacji, ale przede wszystkim z nieszczęścia grzechu, który sprowadza smutek i cierpienie (co popularnie nazywamy pragnieniem spełnienia misji).
Po drugie, jest to bardzo szczególne spojrzenie na Maryję, która również toczy walkę ze złem tego świata. Jest to więc Kobieta waleczna i zwycięska - Matka Apostołów.
I po trzecie - jest to styl życia szeroko otwarty na współpracę z innymi.
Modlitwa za wstawiennictwem św. Antoniego Marii Klareta
o uzdrowienie z choroby nowotworowej
Święty Antoni Mario Klarecie,
który w życiu ziemskim
byłeś zawsze pocieszeniem chorych i strapionych
przez Twoją miłość i współczucie dla nich,
teraz, kiedy cieszysz się chwałą nieba,
jako nagrodą za Twoje cnoty,
spojrzyj litościwie na … (imię osoby chorej)
i za wstawiennictwem Niepokalanego Serca Maryi,
wyproś dla niej łaskę zdrowia,
a dla nas opiekę Matczyną Maryi w życiu doczesnym
i Jej obecność w godzinie naszej śmierci.
Amen.
Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...